Menu Zamknij

  • GRUPA IX „Sówki” – dzieci 6-letnie bawią się i uczą w swojej sali od godz, 7:00- 15:00.
  • Wychowawca grupy: Sonia Gach
  • Nauczyciel zmieniający: Angelina Jaroszyńska
  • Zajęcia:
    • Rytmika: poniedziałki 08:00 – 08:30
    • Język angielski: piątki 09:00 – 10:00
    • Konsultacje: środa od godz. 15:00-16:00

……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………..

Wierszyki i piosenki, z którymi zapoznały się Sówki w miesiącu styczeń:

A jak będę dorosła…
Jak mi ręce urosną,
jak mi nogi urosną,
jak już będę dorosła
i wysoka jak sosna,
to zostanę, zostanę, zostanę… no, kim?
To na pewno zostanę lekarzem!
Przyjdę w białym fartuchu,
mamie zajrzę do ucha,
tatę klepnę po brzuchu,
powiem: ,,Trzymaj się, zuchu!”,
i zapiszę, zapiszę, zapiszę… no, co?
I zapiszę paskudne lekarstwo!
Co mi płacze i krzyki!
Będę robić zastrzyki!

Będę strasznie się trudzić!
A gdy już mi się znudzi,
to zostanę, zostanę, zostanę… no, kim?
To zostanę okrutnym piratem!
Nie posłucham się taty.
Będę strzelać z armaty,
będę w workach pękatych
przechowywać dukaty!
Będę straszną mieć brodę i pistolet, i co?
I piracką przepaskę na oku!
Co mi wiatry i burze!
Mogą trwać jak najdłużej!
Niechaj żyją podróże!
A jak nimi się znużę,
to pojadę, pojadę, pojadę… no, gdzie?
To pojadę z powrotem do mamy!
Danuta Wawiłow

Dziadków dwóch
Ciotek można mieć na pęczki,
wujków równie wielu.
Kuzynostwa tyle, ile
wody po kisielu –
– ale nie da się, niestety,
posiąść więcej dziadków.
Ma się tylko dwóch i nie zna
innych nikt przypadków.
Bardzo to jest wielka szkoda,
bo dziadkowie przecież
wielkim cieszą się popytem
na calutkim świecie!
Dziadek umie złożyć rower,
skleci też huśtawkę,
a gdy trzeba, dziadek pójdzie
z tobą na ślizgawkę.
Oprócz tego każdy dziadek
od Suwałk po Szczecin
jest fachowcem pierwszej klasy
w rozpieszczaniu dzieci.
Warto zatem dbać o dziadków
jak o oczko w głowie.
Masz ich tylko dwóch na świecie –
każdy ci to powie!
Rafał Witek

Album rodzinny
Mamy pewną książkę,
grubszą, cenniejszą od innych
– to stary, spięty klamrą
album rodzinny.
Z szafy wyjmuje go babcia,
ostrożnie na stole kładzie
i wodząc palcem po zdjęciach
w głąb czasu nas prowadzi.
Tu mama! Z mysim ogonkiem…
Kiedy dziewczynką była.
Babcia? W fartuszku, w mundurku.
Tak do szkoły chodziła.
Tato w wojskowym mundurze
– był wtedy na ćwiczeniach.
Dziadek? Z fajką…
W dymie i we wspomnieniach.
A na ostatniej stronie
– może nas rozpoznacie?
Ja, moja starsza siostra
i Psotka – nasz przyjaciel.
Teresa Chwastek-Latuszkowa

Nasza Ziemia i planety
Krążą planety, krążą po niebie,
jakby tańczyły dokoła Słońca.
Blask od nich bije, tak jak od gwiazd,
a ich wędrówki nie widać końca.
Najbliżej Słońca pląsa Merkury.
Może to zmarzluch i grzać się lubi?
A za nim Wenus, Ziemia i Mars,
i Jowisz, co się wielkością chlubi!
Następny Saturn! Ależ ma pierścień!
A za nim Uran właśnie się schował.
Czy to już koniec?
Jest jeszcze Neptun!
Czy na nim kończy się Mleczna Droga?
Piękny jest kosmos i taki wielki!
To tam latają srebrne rakiety.
Lecz najwspanialsza jest nasza Ziemia.
Nie ma piękniejszej od niej planety!
Barbara Szelągowska

TEMATYKA STYCZEŃ 2025:

  1. Coraz bliżej gwiazd
  2. Za zimową szybą
  3. Serce dla babci i dziadka
  4. Kim będę?

……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………

Wydarzenia, które miały miejsce w grupie w miesiącu grudzień:

  • Na sam koniec tego miesiąca pełnego wrażeń mieliśmy w przedszkolu naszą ostatnią już wspólną Wigilię przedszkolną.
  • Przed samymi świętami zorganizowaliśmy sobie nawet ozdabianie pierniczków.
  • W ramach tematu „Kulinarne ciekawostki”, byliśmy zwiedzić naszą przedszkolną kuchnię, gdzie mogliśmy zobaczyć jak nasze Panie kucharki przygotowują dla nas pyszny obiad.
  • Grudzień rozpoczęliśmy oczywiście od Mikołajek 🙂

Wierszyki i piosenki, z którymi zapoznały się Sówki w miesiącu grudzień:

Zegarowy skrzat
W tym zegarze już od lat
zegarowy mieszka skrzat.
Skrzynkę z narzędziami ma
i naprawia, co się da.
Z kół zębatych zetrze brud,
lub wskazówki popchnie w przód.
I kukułce co i raz
mówi: „Już zakukać czas!”
Zapytacie, skąd to wiem?
Miałem kiedyś taki sen,
że ten stary zegar nasz
przestał nagle mierzyć czas.
Stanął, zamilkł, zdechł i siadł.
Wtedy wybiegł z niego skrzat.
Co sił w nogach skrzacich gnał,
gdzie telefon w kuchni stał
I w uśmiechu zmarszczył nos
zegarynki słysząc głos.
A gdy świtu nadszedł brzask,
zbudził mnie kukułki wrzask,
co się niósł na cały dom.
Kto naprawił, jak nie on?
Marcin Przewoźniak

Sześć kucharek
Było sobie sześć kucharek:
jedna chuda jak sucharek,
jak bułeczka pulchna druga,
trzecia jak makaron długa,
czwarta miała mleczną cerę
i lubiła kluski z serem,
piąta niby pączek tłusta
i jak ocet kwaśna szósta.
Pięć kucharek w mlecznym barze
miało przez nią kwaśne twarze,
bo nic nigdy nie robiła,
tylko ciągle się kłóciła:
z tą najpierwszą o kakao,
co na blachę wykipiało,
a z tą drugą – o talerze
i o każdą dziurkę w serze,
o ryż – z trzecią, o sól – z czwartą,
z piątą zaś – o bułkę tartą…

Po tej piątej zła okrutnie
sama z sobą wszczęła kłótnię.
Od początku znowu w kółko:
o sól z ryżem, o ryż z bułką,
o każdziutką dziurkę w serze,
o tę blachę, o talerze,
a na końcu o kakao,
co na blachę wykipiało…
Tak się z sobą pokłóciła,
że się wreszcie obraziła
i nie mówiąc nic nikomu
poszła się przepraszać w domu.
Dotąd jeszcze się przeprasza,
lecz to sprawa jej – nie nasza.
My się cieszmy, że w tym barze
znów wesołe widać twarze.
Wanda Chotomska

Ale teatr!
W pewnym teatrze na starym mieście,
Gdzie wystawiono sztuk ponad dwieście,
Zjawił się chochlik w budce suflera
I co napsocił, opowiem teraz.
Ledwo zaczęło się przedstawienie,
Zamienił stroje wszystkim na scenie.
W cudzym kostiumie każdy się biedził,
Bo sam nie wiedział, co ma powiedzieć.
Król w stroju błazna śmiał się na tronie,
Posłów przyjmował błazen w koronie,
Królewna w zbroi tańczyła walca,
Rycerz w sukience chodził na palcach,
A smok z uśmiechem, w stroju galowym,
Wydawał za mąż wszystkie trzy głowy.
Lecz na widowni, szczęśliwym trafem,
Siedział reżyser ze scenografem,
A dalej autor, schowany w loży,
Który od nowa sztukę ułożył.
I znów bezbłędnie aktorzy grali,
Budząc oklaski widzów na sali,
Póki kurtyna, z ogromną wprawą,
Nie położyła kresu tym brawom.
Marcin Brykczyński

TEMATYKA GRUDZIEŃ 2024:

  1. Zabawy w teatr
  2. Kulinarne ciekawostki
  3. Magia świąt
  4. Zegary i kalendarze

……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………..

Wydarzenia, które miały miejsce w grupie w miesiącu listopad:

  • W listopadzie braliśmy także udział w warsztatach znaczkowych, podczas których poznaliśmy co to jest znaczek pocztowy, po co on jest na potrzebny i jak wiele różnych znaczków istnieje na całym świecie.
  • W listopadzie najpierw braliśmy udział w warsztatach z szycia, podczas których nauczyliśmy się jak przewlekać nitkę przez igłę i na czym w ogóle polega proces szycia.

Wierszyki i piosenki, z którymi zapoznały się Sówki w miesiącu listopad:

Polska
Polska to słowa,
którymi mama nas woła.
Polska to wiedza,
którą co dzień daje nam szkoła.
Polska to ziemia,
na której mieszkać nam przyszło.
Polska to dzieje
kraju nad Odrą i Wisłą.
Polska to pieśni,
nasze zwyczaje i święta.
Polska to wszystko,
o czym każdy Polak pamięta.
Polska to nasze myśli,
nasze marzenia i sny.
Czym jest Polska?
Polska to MY!
Marcin Brykczyński

Dom
Mały lub wielki, taki czy siaki,
każdy swój dom ma, nawet zwierzaki –
mysz w mysiej norce, kura w kurniku,
mrówka w mrowisku, kotek w koszyku,
smok w smoczej jamie, ślimak w skorupce,
w gnieździe bociany, a lód w lodówce,
świeca w lichtarzu, orzech w łupinie,
książka na półce, sadze w kominie,
słońce na niebie, kwiatek w doniczce,
obrazek w ramie, a sól w solniczce,
żaba w sadzawce, pies w ciepłej budzie,
auto w garażu, a w domu ludzie!
Małgorzata Strzałkowska

Mój ciepły dom
Mój ciepły dom
wśród innych stu
wygląda tak nieczarodziejsko:
ma zwykłe okna, zwykłe drzwi,
a wokół rośnie jakieś zielsko.
Mój ciepły dom,
mój dobry dom,
co z każdej książki się ucieszy,
ma na czytanie czasu dość,
bo nikt w tym domu się nie spieszy. […]
Po kątach siedzą stare sny,
obrazy dziadka i piosenki.
Gdy sprzątam, piszczą: „Teraz ja!”
i same pchają się do ręki.
Mój ciepły dom
aż pęka w szwach
od różnych stworzeń i miłości,
a wszyscy żyją tu, jak chcą,
i zapraszają własnych gości.
I bardzo dobrze,
powiem wam,
bo kiedy trochę płakać chce się,
wystarczy wejść
i zamknąć drzwi.
I już nas nie dosięgnie jesień.
Natalia Usenko

TEMATYKA LISTOPAD 2024:

  1. Dbamy o bezpieczeństwo
  2. Kochamy Cię, Polsko!
  3. Deszczem malowane
  4. Nasze emocje

…………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………….

Wydarzenia, które miały miejsce w grupie w miesiącu październik:

  • Na koniec października zorganizowaliśmy sobie bal z Okazji Dnia Dyni
  • W dniu 18.10.2024 z okazji Dnia Poczty Polskiej mogliśmy odwiedzić prawdziwy oddział pocztowy. Dowiedzieliśmy się jak się pisze listy i jak trzeba zaadresować list by dotarł do odbiorcy.
  • W tym roku za Dzień Edukacji Narodowej odpowiedzialna była nasza grupa więc wykonaliśmy występ z tej okazji by podziękować wszystkim nauczycielom oraz pracownikom przedszkola za ich pracę.

Wierszyki i piosenki, z którymi zapoznały się Sówki w miesiącu październik:

Drzewo
Stoi czarne drzewo
w jesiennym ogrodzie.
Patrzę na nie co dzień.
Latem miało drzewo
zieloną koronę,
na ramionach ptaki
żółte i czerwone.
Ręce wyciągało,
nieba dosięgało
i śmiało się, śmiało.
Teraz stoi smutne,
chłoszcze je ulewa.
Żal mi tego drzewa.
Odleciały ptaki
tam, gdzie nie ma zimy,
odleciały liście
za nimi, za nimi,
odleciały kwiaty,
zabrał je ze sobą
wicher lodowaty.
Żal mi tego drzewa.
Teraz stoi smutne,
nikt mu nie zaśpiewa.
Pobiegnę do drzewa,
wdrapię się na gałąź
i będę mu śpiewał,
a drzewo, a drzewo
będzie mnie słuchało.
Zaśnij, drzewo, zaśnij.
Jutro będzie jaśniej.
Jutro będzie ładnie.
Śnieg na ziemię spadnie.
Będziesz sobie spało,
ubrane na biało,
śniegiem otulone…
A jak się obudzisz,
znowu będziesz miało
zieloną koronę.
Danuta Wawiłow

Szkółka leśna
Ledwie kukułka zakuka
zaczyna się u nas nauka.
Te malutkie
najmniejsze sosenki
uczą się zielonej piosenki.
Te bardzo jeszcze młode
uczą się wróżyć z chmurek pogodę.
Te co już nieco odrosły od ziemi
liczą obłoki, co płyną nad nimi.
Te wyższe i rozłożystsze
uczą się tańczyć, jak im wiatr zaświszcze.
A te najstarsze i najwyższe z nas
czytają głośno:

LAS
LAS
LAS.
Joanna Kulmowa

Jak dobrze być dobrym
Jak dobrze być dobrym
na co dzień i w święta,
i myśleć o innych,
i dbać o zwierzęta,
mieć oczy otwarte,
i słuchać serduszka,
bo ono nie kłamie,
gdy szepcze do uszka.
Choć nie ma co marzyć
i liczyć na cuda,
że w życiu bez przerwy
być dobrym się uda,
lecz warto spróbować
choć troszkę. Dlaczego?
Bo w życiu nad dobro
nic nie ma lepszego.
Małgorzata Strzałkowska

TEMATYKA PAŹDZIERNIK 2024:

  1. Zapachy i smaki jesieni
  2. Sztuka bycia razem
  3. O czym szumią drzewa?
  4. Jesienne strategie zwierząt

……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………..

Wydarzenia, które miały miejsce w grupie w miesiącu wrzesień:

  • Wrzesień zakończyliśmy świętowaniem z okazji Dnia Chłopaka 🙂
  • We wrześniu mieliśmy także okazję być już na naszej pierwszej wycieczce.
    Byliśmy w „Zakątku Zwierzątek” w miejscowości Dzimierz, gdzie mogliśmy nakarmić i pogłaskać owce, kozy oraz alpaki 🙂 Zabawa była przednia, a i pogoda bardzo nam dopisała 🙂
  • Oczywiście we wrześniu wspólnie świętowaliśmy Międzynarodowy Dzień Kropki 🙂
  • We wrześniu wybraliśmy się także z grupą Kangurki na wspólną integracje 🙂
  • We wrześniu przede wszystkim świętowaliśmy rozpoczęcie zerówki. Każde z dzieci otrzymało bilet wstępu do zerówki 🙂

Wierszyki i piosenki, z którymi zapoznały się Sówki w miesiącu wrzesień:

Wrześniu, wrześniu:

  1. Do przedszkola powracają wreszcie dzieci,
    wciąż jest lato i słoneczko nadal świeci,
    lecz już wiemy, że niedługo będzie jesień,
    bo wakacje się skończyły, już jest wrzesień.
    Ref. Wrześniu, wrześniu, przegoń chmury,
    zaproś słońce,
    by świeciło coraz jaśniej,
    coraz mocniej.
  2. Dziś od rana mgła i już nie widać nieba,
    pada gęsty deszcz choć wcale go nie trzeba,
    ludzie niosą rozłożone parasole,
    już zmoczone wszystkie domy i przedszkole.
    Ref. Wrześniu, wrześniu, przegoń chmury,
    zaproś słońce,
    by świeciło coraz jaśniej,
    coraz mocniej.
    Wrześniu, wrześniu, przegoń chmury,
    zaproś słońce,
    by świeciło coraz jaśniej,
    coraz mocniej,
    coraz mocniej,
    coraz mocniej.

Na wakacjach było miło:

  1. Na wakacjach było miło, było miło.
    Słońce w plecy nam świeciło, nam świeciło!
    Wielkie morze jak umiało, jak umiało,
    za uszami nam szumiało, nam szumiało!
    Ref. Na wakacjach było miło,
    ale lato się skończyło, ale lato się skończyło!
  2. Na wakacjach było miło, było miło,
    gdy po górach się łaziło, oj, łaziło!
    A te góry jak umiały, jak umiały,
    wciąż nam widok zasłaniały, zasłaniały!
    Ref. Na wakacjach było miło…
  3. Na wakacjach było miło, było miło,
    gdy w jeziorze jedną nogę się umyło,
    gdy się wpadło nosem prosto do mrowiska
    i się mrówki zobaczyło całkiem z bliska.
    Ref. Na wakacjach było miło,
    ale lato się skończyło,
    ale lato się skończyło!
    Na wakacjach było miło,
    ale lato się skończyło,
    ale lato, ale lato, ale lato się skończyło

Konkurs
Król chciał cudowny pałac mieć,
najniezwyklejszy w świecie.
Dla architektów konkurs więc
ogłosił raz w gazecie.
I oto w wyznaczonym dniu
projektów nadszedł tysiąc.
A każdy bardzo piękny był.
Naprawdę, mogę przysiąc!
Król przejrzał je i nagle w krzyk:
– To on! Ten wymarzony!
Niezwykły jest, bajkowy jest
i dziki, i szalony!
Architekt zbladł.
– Ta kartka? Ach, jak tutaj się dostała?
Przepraszam, królu,
ale to jest przecież… zwykła skała.
To deszcz i wiatr rzeźbiły ją.
Natura wykonała.
– Jest genialna! –westchnął król.
– O, taki chcę mieć pałac!
Natalia Usenko

Latawiec
Wznosi się latawiec
nad polem, nad drogą.
Wije się, szeleści
papierowy ogon.
Wyżej, jeszcze wyżej!
Już jest nad topolą.
To już nie latawiec,
a prawie samolot.
Ach, gdybym miał w ręku
trochę dłuższy sznurek,
pewnie mój latawiec
wzbiłby się pod chmurę!
Może by ogonem
o księżyc zahaczył,
gwiazdom w srebrne oczy
może by popatrzył?
Leci mój latawiec
w błękitnej przestrzeni
jak kosmiczny pojazd,
co wystrzelił z ziemi.
Czesław Janczarski

Piękne zwyczaje
Słonko ma bardzo piękne zwyczaje:
mówi „dzień dobry”, gdy rano wstaje.
A drzewa, lśniące rosą nad ranem,
szumią „dzień dobry, słonko kochane”.
Gdy słonko chmura zasłoni siwa,
mówi „przepraszam”, potem odpływa.
Gdy ciepłym deszczem sypnie dokoła,
„dziękuję” – szumią trawy i zioła.
Słonko dzień cały po niebie chodzi.
„Dobranoc” mówi, kiedy zachodzi.
Mrok szary wkoło, trawy i drzewa
„dobranoc” szumią z prawa i z lewa.
Czesław Janczarski

TEMATYKA WRZESIEŃ 2024:

  1. Ja i ty to my
  2. Spotkanie z latawcem
  3. Pożegnanie lata
  4. Tajemnice Ziemi

Skip to content